Jak wszyscy wiemy, w dobie pandemii (liczę, że w ramach równouprawnienia wkrótce to będzie panidemia) klasy siedzą niemal cały dzień w jednej sali, a kondycja coraz gorsza.

W tym samym czasie nauczyciele pod płaszczykiem dbałości o młodzież pracują nad własną tężyzną fizyczną i przez cały dzień biegają po całej szkole obciążeni pomocami naukowymi. 

Uczniowie klasy I b, której nadmiar energii kinetycznej nie pozwalał już bezczynnie siedzieć, powiedzieli dość. Zgodnie z zasadą: „w zdrowym ciele zdrowy duch, zostaw książki, czas na ruch!” - wzięli udział w spotkaniu integracyjnym ratującym upadającego ducha i gnuśniejące ciało. Wykorzystali najnowocześniejsze techniki informacyjno-komputerowe (TIK) i rozpoczęli intensywny trening pod szyldem „2020 kalorii mniej”.

Wykorzystując zestaw kinnect, bawiliśmy się doskonale - mieszcząc w pracowni chemicznej kolejkę górską, tory przeszkód, halę do piłki nożnej i wielkie akwarium. Już uspokajam, remont nie będzie konieczny… na razie.

Jeszcze jedno, w trakcie zabawy odwiedził nas dyrektor szkoły. Wyzwany przez uczniów stanął do zawodów i wygrał, potwierdzając tezę, iż rada pedagogiczna pracuje skrycie nad własną kondycją.