Image
Image
Image
Image

Godne polecenia

Poniżej fragment książki godnej polecenia wszystkim tym, którzy chcą się zająć profilaktyką uzależnień, bądź też tylko zgłębić problem tego zjawiska.

uzaleznione myslenieAutorem publikacji jest dr Abraham J.Twerski psychiatra i jeden z czołowych amerykańskich specjalistów leczenia uzależnień. Wydał ponad 60 książek dotyczących zjawiska uzależnień. Przez 20 lat pracował jako dyrektor kliniczny Wydziału Psychiatrii w Szpitalu św Franciszka w Pittsburghu, był profesorem psychiatrii na University of Pittsburgh School of Medicine.

UZALEŻNIONE MYŚLENIE

Analiza samooszukiwania

Abraham J. Twerski

Autor wnikliwie analizuje zjawiska nazywane przez specjalistów psychoterapii uzależnień mechanizmem iluzji i zaprzeczenia. Ukazuje, w jaki sposób umysł staje się niewolnikiem prymitywnych pragnień związanych z substancjami chemicznymi oraz jakie są możliwości pokonania nałogu i wydostania się ze śmiertelnej pułapki. Książka wydana w koedycji z Instytutem Psychologii Zdrowia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego.

(Fragment książki)

Co to jest uzależnione myślenie?

Podczas wstępnej rozmowy z Rayem, młodym mężczyzną, który został przyjęty na oddział dla osób uzależnionych od narkotyków, spytałem: „Co się stało, że postanowiłeś zrobić coś z tym problemem?". „Od paru lat jestem na kokainie - odpowiedział Ray - i zdarza mi się nie brać przez kilka tygodni, ale nigdy wcześniej nie próbowałem przestać na dobre. Od zeszłego roku moja żonanaciska, żebym całkiem przestał. Ona też kiedyś brała, ale nie robi tego od dobrych paru lat. W końcu doszedłem do wniosku, że branie koki nie jest warte tych wszystkich kłótni z żoną i postanowiłem to rzucić. Naprawdę chciałem tak zrobić, ale po dwóch tygodniach znów zacząłem brać i to mi coś udowodniło. Nie jestem głupi. Teraz wiem, że to chyba na pewno niemożliwe, żebym sam przestał". 

Powtórzyłem ostatnie zdanie Raya kilka razy, ponieważ chciałem, żeby sam usłyszał, co przed chwilą powiedział. Ale nie rozumiał, co właściwie chcę mu udowodnić. „Stwierdzenie: »Chyba potrafię sam przestać« jest całkiem logiczne" - powiedziałem. - „Równie logicznie brzmi: »Jest na pewno niemożliwe, żebym sam przestał«. Ale zdanie: »To chyba na pewno niemożliwe, żebym sam przestał« jest absurdalne, ponieważ samo sobie przeczy. Można czegoś »na pewno nie móc« albo »chyba móc«". Ray jednak nie był w stanie pojąć mojego rozumowania. 

Rozmowę tę powtórzyłem wielu różnym osobom i nawet wytrawni terapeuci początkowo nie reagowali, czekając na puentę. Dopiero kiedy wskazywałem na sprzeczność między „na pewno nie potrafię" i „chyba", dostrzegali absurdalność tego stwierdzenia i pokrętność rozumowania Raya.

[…]

Dokonywanie zmian

Jak to się dzieje, że ludzie w sposób tak rażący potrafią sami sobie przeczyć i nie dostrzegać tego,  nawet kiedy zwraca się im na to uwagę? Odpowiedź brzmi: odpowiedzialne za to jest zaprzeczanie. W uzależnionym, zniekształconym myśleniu jest ono w znacznej mierze spowodowane silnym oporem wobec zmian. Jak długo ktoś zaprzecza rzeczywistości, tak długo może trwać przy swoich nawykowych zachowaniach. Jeżeli człowiek uzna, że rzeczywistość jest taka, jaka jest, może to wciągnąć go w bardzo trudny dla niego proces zmian. 

Ludzie bez trudu akceptują zmiany, kiedy chodzi o kogoś innego. Kiedy alkoholik mówi: „Nie musiałbym tyle pić, gdyby moja partnerka poświęcała mi więcej uwagi", w istocie stwierdza: „Nie potrzebuję zmiany. Spowodujcie, żeby moja partnerka się zmieniła, a wtedy ze mną będzie wszystko w porządku". 

Osoby współuzależnione mogą na przykład usilnie szukać pomocy w przekonaniu, że specjalista powie im, co zrobić, żeby powstrzymać kogoś przed nadużywaniem środków chemicznych. Gdy dowiadują się, że nie mogą zrobić nic, żeby zmienić zachowanie uzależnionego, czują się bezsilne i rozczarowane. Często też wycofują się, gdy specjalista zasugeruje, żeby przyjrzały się własnym zachowaniom i zaczęły dokonywać zmiany w sobie. Szczególnie łatwo tracą zainteresowanie, słysząc jak ludzie z Al-Anonu mówią: „Nie przyszliśmy tu po to, aby zmieniać naszych partnerów, ale po to, aby zmieniać samych siebie!". „Zmieniać siebie?" - mógłby powiedzieć ktoś taki. - „Dlaczego miałbym zmieniać siebie? Przecież to nie ja piję!". 

Eksperyment: jak trudno dokonywać zmian Dla zabawy zrób następujący eksperyment. Połóż skrzyżowane ręce na piersiach, a następnie przyjrzyj się ich ułożeniu. Niektórzy ludzie kładą lewą rękę na prawej, inni robią odwrotnie. Kiedy sprawdzisz, jak to zrobiłeś, wyprostuj ręce. Teraz ułóż je znowu, ale tym razem odwrotnie: jeśli normalnie kładziesz prawą rękę na lewej, to teraz połóż lewą na prawej. Zauważysz wtedy, jak dziwnie się czujesz. Stary sposób jest naturalny i odprężający. Nowy może ci się wydawać dziwny i możesz mieć poczucie, że nigdy nie uda ci się w tej pozycji odpocząć. Skoro prosta zmiana ułożenia rąk jest tak niewygodna, to pomyśl, jak niewygodna może być zmiana własnego zachowania czy sposobu życia.

[…]

Dlaczego dzieci biorą narkotyki, dlaczego rodzice piją

Jeśli zrozumie się uzależniony sposób myślenia, łatwiej można wyjaśnić, dlaczego zawodzą niektóre próby zapobiegania alkoholizmowi czy nadużywaniu narkotyków. Najczęściej stosowane metody, polegające na straszeniu, są nieskuteczne. Mimo nagłaśniania przypadków śmierci sławnych osóbz przyczyn związanych z przyjmowaniem środków psychoaktywnych i prowadzenia szeroko zakrojonych kampanii edukacyjnych w mediach na temat niebezpieczeństw wynikających z nadużywania kokainy i heroiny, wielu ludzi wciąż ulega magii narkotyku. Szkodliwe konsekwencje - bezradność wobec nałogu, olbrzymie koszty materialne, kłopoty z prawem czy wysokie ryzyko zgonu - nie zawsze wywierają wrażenie.

Istotny wniosek wypływa z prowadzonej wśród młodych ludzi kampanii pod hasłem: „Po prostu powiedz »nie«". Wielu z nich na pytanie, co sądzi o tym pomyśle, odpowiedziało: „Dlaczego mam mówić »nie«? A co innego mi zostało?". Nierzadko ci z nich, którzy czują, że ich nie dotyczy amerykański mit sukcesu, sięgają po narkotyki, widząc w nich jedyną dostępną gratyfikację. Innym, którzy mogliby osiągnąć sukces, często brakuje wiary, że są do tego zdolni. Jeszcze inni nie widzą powodu, żeby pozbawiać się przyjemności.

Kiedy przyjemność albo uśmierzenie przykrości stanowią ostateczny cel w życiu, to wielu ludzi, zwłaszcza młodych, zwraca się w stronę środków chemicznych, aby ten cel osiągnąć. Nie da się zaprzeczyć, że środki zmieniające świadomość mogą dawać upragnione doznania, my jednak mamy obowiązek przekonać młodych ludzi, że powinni zrezygnować z tej przyjemności. Groźby i ostrzeżenia ich nie odstraszają, ponieważ na ogół uważają się za odpornych na niebezpieczne skutki brania narkotyków. Mówienie im, że unikając środków chemicznych wyrosną na zdrowych, produktywnych ludzi, którzy będą mogli cieszyć się życiem, często spotyka się z argumentem: „Na co czekać? Cieszę się życiem już teraz, pijąc".

Dodatkowo komplikuje sytuację to, że nasza kultura korzysta z technologii, które eliminują czekanie. Używamy mikrofalówek, faksów, telefonów komórkowych i żywności z torebek. Nawet jeśli ktoś potrafi wyobrazić sobie „szczęście", które nadejdzie w późniejszej fazie życia, wyznawany powszechnie etos natychmiastowej gratyfikacji sprawia, że długie oczekiwanie staje się nie do zniesienia.

Aby skutecznie zapobiegać nadużywaniu środków chemicznych przez młodzież, musimy sprzyjać:

(1) ustaleniu najważniejszych celów życiowych, innych niż zaspokojenie potrzeb zmysłowych oraz

(2) wytworzeniu tolerancji na opóźnienie. W naszej kulturze raczej nie ma zwyczaju zajmowania się tego rodzaju zmianami, natomiast akceptuje się uzależnione myślenie.

Są ludzie, którzy jeszcze nim zaczną brać środki chemiczne, mają uzależnione wzorce myślenia, utrzymujące pewne fakty poza ich świadomością. Młodych ludzi, którzy zastanawiają się, czy zażyć na przykład kokainę, często zwodzi obietnica euforii, natomiast lekceważą oni koszty, które mogą być przerażające. Uzależnione myślenie nie jest zatem jedynym czynnikiem odpowiedzialnym za skutki oddziaływania środków chemicznych na mózg. 

Inną charakterystyczną cechą uzależnionego myślenia jest to, że podczas gdy zniekształca ono myślenie ofiar nałogu o sobie, to jednocześnie - o dziwo - nie wpływa na ich stosunek do innych. Zatem pijący rodzic może być szczerze sfrustrowany zachowaniem syna czy córki, którzy nie rozumieją destrukcyjnych skutków brania narkotyków. Podobnie dziecko, które narkotyzuje się kokainą, może nie rozumieć, czemu jego ojciec znowu zaczął pić po tym, jak cudem uniknął śmierci wskutek nadużywania alkoholu. Trzeba więc pamiętać o bardzo istotnej rzeczy: rozpoznanie uzależnionego sposobu myślenia musi przyjść z zewnątrz.

Stowarzyszenie "Knieja"

deklaracja

feedback
Image
feedback

Platfoma MOODLE

Image

Dziennik elektroniczny VULCAN

Image
feedback

Jubileusz 50-lecia Zespołu Szkół Leśnych w Zagnańsku

ZSL Zagnańsk "Okiem ucznia"

100 dni do matury Technikum Leśne Zagnańsk hotel grafit trailer teledysk

Rykowisko 2016 Zagnańsk.

Rykowisko 2017 ZSL Zagnańsk

Rykowisko 2018 ZSL Zagnańsk

Rykowisko 2019 ZSL Zagnańsk

Noc bibliotek 2021

XII EDYCJA MAŁOPOLSKIEGO KONKURSU SYGNALISTKI MYŚLIWSKIEJ „O RÓG ZBRAMIRA”.