Artykuły
Wyjazd feryjny nad morze.
Nasza szkoła współpracuje z fundacją ekologiczną Laudato Si.
Już od września uczniowie prowadzą obserwacje ptaków w ramach projektu „Poznajemy ptaki Polski i zasady bioróżnorodności, szanujemy Dzieło Stworzenia" realizowanego w latach 2018-2021.
W związku z realizacją projektu ośmiu uczniów wyjechało na warsztaty ekologiczne w dniach 11-17.01.2019 r. do Wisełki. Wyjazd grupy był finansowany przez szkołę, a koszty opieki, zakwaterowania i wyżywienia pokrywała fundacja. Nasza młodzież była podzielona na dwie grupy: dziewczyny zakwaterowano w ośrodku, a chłopcom przypadł w udziale gustowny domek letniskowy znajdujący się nieopodal ośrodka – mówi opiekun grupy p. Andrzej Klos. Mimo że pogoda nie dopisała, to nikt nie narzekał. Program warsztatów przewidziany był na cały dzień z przerwami na posiłki, które kusiły smakowitością. Dominująca tematyka zajęć to rozpoznawanie i biologia ptaków, ale podejmowane były również inne tematy, na przykład poznawanie siedlisk i roślinności związanej z nimi.
Nasi uczniowie aktywnie współpracowali i z zaciekawieniem przysłuchiwali się informacjom przekazywanym przez wykładowców. Z uwagi na umiejscowienie warsztatów (miejscowość nadmorska) interesującym aspektem była obserwacja ptaków związanych ze środowiskiem wodnym. Dużą atrakcję stanowił również przylegający Woliński Park Narodowy.
Warsztaty prowadzone były dla 750 osób, po 5 turnusów dla dzieci i młodzieży w wieku od ośmiu do osiemnastu lat w dwóch miejscach (Wisełka i Trzęsacz).
Pytając uczestników o wrażenia, najczęściej słyszałem, że są zadowoleni i chętnie wzięliby udział w warsztatach kolejny raz. Jeden z uczniów - Michał - po warsztatach zdecydował się dołączyć do projektu na stałe.
„Zauważyłem, że podczas wyjścia grupowego mało ptaków się ujawniało, ale gdy cichutko wybrałem się na spacer do lasu, było ich o wiele więcej. Wrażenia z wyjścia nad wzburzone morze i obserwacja go z klifu jest nie do zapomnienia” - wspomina Michał.
Mam nadzieję, że przywiezione z warsztatów wrażenia pozostaną przez wiele lat. Myślę, że w przyszłości znajdzie się więcej chętnych na takie wyjazdy.
Adam Pliszka