Artykuły

Dzień dwunasty (18.10.24) naszej praktyki zagranicznej we Francji okazał się naprawdę fascynujący i pełen nowych doświadczeń.

Od rana mieliśmy okazję zobaczyć harwestera w akcji – to ogromna maszyna, która jest wykorzystywana do trzebieży drzew. Na początku, kiedy opowiedziano nam o jego możliwościach, nie wiedzieliśmy jeszcze, jak bardzo zaawansowana jest ta technologia. Harwester pracuje szybko i precyzyjnie, a co najważniejsze, nie potrzebuje człowieka do bezpośredniego sterowania każdym ruchem, co sprawia, że jest bezpieczniejszy dla ludzi pracujących w lesie.
Jedną z najciekawszych rzeczy było to, że taka maszyna może działać nawet po zmroku i nie przejmuje się deszczem ani śniegiem, co w lesie jest naprawdę dużym plusem. Jednak szybko dowiedzieliśmy się, że takie urządzenie ma też swoje wady – jest bardzo drogie w utrzymaniu i nie wszędzie można nim pracować, szczególnie w trudnym terenie.
Po prezentacji wszyscy z niecierpliwością czekaliśmy na pokaz ścinki. To było niesamowite widzieć, jak harwester radzi sobie z wielkimi drzewami w kilka sekund. To, co człowiekowi zajęłoby sporo czasu i wysiłku, dla maszyny było kwestią chwil. Wrażenie zrobiła na nas też precyzja, z jaką harwester ścinał drzewa i układał je na ziemi – naprawdę trudno sobie to wyobrazić, dopóki się tego nie zobaczy na własne oczy.
Po zajęciach wróciliśmy do szkoły, gdzie francuscy uczniowie przygotowali dla nas prezentację o swojej wizycie w Polsce. Byli tam niedawno i opowiadali o wynikach swoich pomiarów drzew, a także o kursie dronów, w którym uczestniczyli. Było naprawdę ciekawie zobaczyć, co zapamiętali z Polski i jakie zdobyli doświadczenia. Zaintrygowało nas, jak bardzo różni się ich sposób patrzenia na naszą kulturę i edukację.
Na koniec dnia wzięliśmy udział w lekcji razem z francuskimi uczniami. To było jedno z tych doświadczeń, które pokazało nam, jak różne są nasze szkolne obyczaje i codzienność. Było dużo rozmów o różnicach w kulturze, o tym, co lubimy jeść, jak spędzamy czas w szkole i po zajęciach. Pomimo tych różnic szybko znaleźliśmy wspólny język – w końcu uczniowie wszędzie na świecie mają podobne problemy i radości! Ten dzień był dla nas nie tylko pełen nowych informacji o maszynach leśnych, ale też dał nam możliwość lepszego poznania Francji i jej mieszkańców.
Realizacja projektu jest możliwa dzięki FUNDUSZOM UNIJNYM oraz organizacji FRSE.