Dzień dobry, a może lepiej Bonjour. Nadrabiamy zaległości! Nadeszła ta chwila, ZSL podbija stolicę!

W sobotę spędziliśmy wspaniale czas, rano zamówiliśmy pogodę i ruszyliśmy w trasę! Hmm… jak to zrobić, żeby w kilka godzin zobaczyć najważniejsze miejsca i oczywiście dotrzeć na wieżę Eiffla. Tak, my potrafimy! Rano wskakujemy do autobusu, ale nie takiego zwykłego tylko Tootbus… Siedząc na dachu autokaru, zwiedzamy:
1. Start: HAUSSMANN - GRANDS MAGASINS
2. OPERA GARNIER - 49, Avenue de l'Opéra
3. MUSEE DU LOUVRE – Place
4. NOTRE-DAME - 13 Rue Saint-Jacques
5. MUSEE D'ORSAY - 8, Quai Anatole-France
6. CONCORDE - 12, Place de la Concorde
7. CHAMPS-ELYSEES - GEORVE V -116, Avenue des Champs
8. TROCADERO - 50, Avenue du Président Wilson
9. Przysłowiową wisienką na torcie całej wyprawy była wieża Eiffla! Nie ma łatwo, swoje trzeba odczekać. Po 1,5 h nadeszła ta chwila! Jesteśmy! Podziwiamy panoramę Paryża z lotu ptaka.
Aby nikomu nie było smutno, zrobiliśmy troszkę zdjęć (patrz niżej). Nieco zmęczeni udajemy się na obiadokolacje i wracamy! Nadeszła niedziela, po zjedzonym śniadaniu zwiedzamy naszą małą stolicę Le Mans!
Cisza oraz sielski charakter tego miejsca zrobiły na nas ogromne wrażenie.
W poniedziałek zaplanowaliśmy nie lada gratkę dla wszystkich fanów historii. Skoro świt wyruszyliśmy do Normandii, gdzie pierwszym punktem na naszej liście było Mont Saint Michel - opactwo św. Michała - monumentalny, zapierający dech w piersiach kompleks zabudowań sakralnych otoczony pięknym, minimalistycznym miasteczkiem. Ostatnim i chyba najbardziej wyczekiwanym przez wielu momentem był spacer na Omaha Beach.
To tutaj w nocy z 5 na 6 czerwca 1944 r. aliancka machina wojenna została rzucona przez kanał La Manche w kierunku wybrzeża Francji. Właśnie tam, na pięciu plażach oznaczonych kryptonimami: Utah, Omaha, Gold, Juno i Sword, miało dojść do najpotężniejszego desantu podczas II wojny światowej.
Jutro wracamy do naszych codziennych zajęć.